Rabindranath Tagore - pisarz, filozof, pedagog, wielki myśliciel, urodzony w 1861 roku w Kalkucie, zmarł tamże w 1941roku. Postać nadzwyczajna, kulturalny ambasador Indii za swoich czasów i po dziś dzień. Kiedy w 1989 pożyczyłam moją pierwszą książkę Mircea Eliade „Majteji” oczarowała mnie postać Mistrza Poezji Rabindranatha Tagore, którego twórczością się zachwycała główna bohaterka, młodziutka Braminka, początkująca poetka. Szukałam wtedy wszędzie jego wierszy i opowiadań a w tamtych odległych czasach, było dużo trudniej je zdobyć niż teraz kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Poezja Tagorego to nie jest artystycznie mistrzowski zapis, to wierzchołek góry lodowej, przeczytawszy w parę sekund kilka wersów myślę o nich godzinami. Jego twórczość nie pozostawia obojętnym. Dlatego zapewne jako pierwszy mieszkaniec Azji otrzymał w 1913 roku Literacka Nagrodę Nobla. Tagore był człowiekiem misji, zaangażowany w życie duchowe uważał, że najważniejszą sprawą jest wychowanie przyszłych pokoleń i sam założył i kreatywnie prowadził szkołę w Santiniketan w Indiach. Ustalił własne zasady pedagogiczne wynikające z tego co rozumiał jako głębokie człowieczeństwo.
Jedna z pieśni jego autorstwa została hymnem Indii, a druga Bangladeszu, prawdopodobnie nie istnieje inny pisarz, który mógłby się poszczycić, tym, że aż w dwóch państwach hymnem są jego utwory. Rabindranath Tagore zajmował się także malarstwem, napisał wiele zbiorów opowiadań i liczne tomy wierszy, jego płodność twórcza jest wprost przysłowiowa, oto niektóre z jego dzieł: Historia poety (1877), Wieczorne pieśni (1881), Poranne pieśni (1883), Złota łódź (1893), Przemijanie (1899), Pamięć (1902), Rozbicie (1905), Poczta (1911), Pieśni ofiarne (1912), Dom i świat (1915-1916), Głodne kamienie ( 1916)
Jedna z pieśni jego autorstwa została hymnem Indii, a druga Bangladeszu, prawdopodobnie nie istnieje inny pisarz, który mógłby się poszczycić, tym, że aż w dwóch państwach hymnem są jego utwory. Rabindranath Tagore zajmował się także malarstwem, napisał wiele zbiorów opowiadań i liczne tomy wierszy, jego płodność twórcza jest wprost przysłowiowa, oto niektóre z jego dzieł: Historia poety (1877), Wieczorne pieśni (1881), Poranne pieśni (1883), Złota łódź (1893), Przemijanie (1899), Pamięć (1902), Rozbicie (1905), Poczta (1911), Pieśni ofiarne (1912), Dom i świat (1915-1916), Głodne kamienie ( 1916)
Rabindranath Tagore poprzez swoją twórczość spopularyzował myśl hinduską, przybliżył Europejczykom obraz Indii, jej obyczajowości i specyfiki, stał się też pośmiertnie guru dla pokoleń hippisów podróżujących na wschód, w wielu ich plecakach można by zapewne znaleźć tomiki jego wierszy. Ciekawostką niech będzie fakt, że znany irlandzkim poeta W. B. Yeats był wielkim miłośnikiem poezji Tagore, nie rozstawał się z jego rękopisem, miał go zawsze przy sobie, tak bardzo cenił tę poezję. Na polski tłumaczyło jego wiersze wielu autorów między innymi L. Staff i J. Kasprowicz, ale moim ulubionym tłumaczeniem jest współczesne R. Stillera. Ale dość już opowieści o nim, niech przemówi jego dzieło.
Ze zbioru „Owocobranie”
52
Jakaż to muzyka, w której rytmie świat się kołysze?
Wybuchamy śmiechem, gdy wzlatuje hucznie na fali życia, wzdragamy się przerażeni, gdy wraca w ciemność.
Ale to samo jest granie, które wzbiera i znów przemija w takt muzyki, nigdy się nie kończącej.
Ukrywasz swój skarb w dłoni i krzyczymy, że nas ograbiono.
Ale otwieraj i zaciskaj dłoń, jak tylko zechcesz, zysk i strata są równe.
W tej grze, którą prowadzisz z samym sobą, wygrana i przegrana są jednym.
Kobieto, jesteś dziełem nie tylko Boga
Kobieto, jesteś dziełem nie tylko Boga, ale i mężczyzn:
oni bowiem udzielają ci nieustannie piękności ze
swoich serc.
Poeci tkają dla ciebie materię ze złotymi nitkami
wyobraźni, malarze raz po raz użyczają twym
kształtom świeżej nieśmiertelności.
Morze przynosi perły, kopalnie złoto, a ogrody letnie
przynoszą kwiaty, aby cię odkryć, aby cię uczynić
jeszcze cenniejszą.
Pragnienie serc męskich skąpało w blasku swą
młodość.
Jesteś w połowie kobietą, w połowie marzeniem
sennym.
oni bowiem udzielają ci nieustannie piękności ze
swoich serc.
Poeci tkają dla ciebie materię ze złotymi nitkami
wyobraźni, malarze raz po raz użyczają twym
kształtom świeżej nieśmiertelności.
Morze przynosi perły, kopalnie złoto, a ogrody letnie
przynoszą kwiaty, aby cię odkryć, aby cię uczynić
jeszcze cenniejszą.
Pragnienie serc męskich skąpało w blasku swą
młodość.
Jesteś w połowie kobietą, w połowie marzeniem
sennym.
****
Pieśni ostatnie 40
Jeśli nie odpowiadają na twoje wezwanie, idź sam,
Jeśli boją się i trwają skuleni twarzą do ściany,
O! nieszczęsny,
Miej umysł otwarty i mów to sam.
Jeśli boją się i trwają skuleni twarzą do ściany,
O! nieszczęsny,
Miej umysł otwarty i mów to sam.
Jeśli przecz się odwrócą i zostawią cię samego, gdy idziecie przez puszczę,
O! nieszczęsny,
Krusz ciernie pod sobą
I po krwią znaczonym szlaku idź sam.
O! nieszczęsny,
Krusz ciernie pod sobą
I po krwią znaczonym szlaku idź sam.
Jeśli w górę nie podniosą światła,
Gdy noc jest burzą zmącona,
Gdy noc jest burzą zmącona,
O! nieszczęsny,
Zapal piorunowym bólu płomieniem swoje serce
I niech płonie samotne.
Zapal piorunowym bólu płomieniem swoje serce
I niech płonie samotne.
*****
Pieśń ofiarna
1
Spodobało ci się uczynić mnie bezkresnym.
Wciąż na nowo opróżniasz to kruche
naczynie i napełniasz je świeżym życiem.
Wciąż na nowo opróżniasz to kruche
naczynie i napełniasz je świeżym życiem.
Niosłeś tę malutką piszczałkę z trzciny
przez wiele wzgórz i dolin, wydmuchując z niej
wiecznie nowe melodie.
przez wiele wzgórz i dolin, wydmuchując z niej
wiecznie nowe melodie.
Pod nieśmiertelnym dotknięciem
twej dłoni moje drobne serce wychodzi
z siebie i na świat wydaje niewysłowione wyrazy.
twej dłoni moje drobne serce wychodzi
z siebie i na świat wydaje niewysłowione wyrazy.
Twe nieskończone dary dochodzą do
mnie tylko za pośrednictwem mych
własnych, jakże maleńkich dłoni. Wieki
mijają, a ty ciągle nalewasz i ciągle jest miejsce, by je napełniać.
mnie tylko za pośrednictwem mych
własnych, jakże maleńkich dłoni. Wieki
mijają, a ty ciągle nalewasz i ciągle jest miejsce, by je napełniać.
*****
W tomie „Zbłąkane ptaki” znajdujemy aforyzmy R. Tagorego
48. Gwiazdy nie lękają się przypominać z wyglądu świetlików.
48. Gwiazdy nie lękają się przypominać z wyglądu świetlików.
254. Rzeczywistość, jeśli błędnie odczytać jej znaczenia i źle rozmieścić akcenty, daje w skutku nierzeczywistość.
255.Serce moje, wybierz swe piękno z ruchu świata, jak łódź bierze swój wdzięk od wiatru i wody.
322. Poznałem cierpienie, rozpacz, śmierć i rad jestem, że żyję w tym wielkim świecie.
266. Nie do domu ciebie zapraszam. Wejdź w moją bezgraniczną samotność, Kochanku.
Cytaty z R. Tagore:
„Woda w naczyniu lśni, woda w morzu jest ciemna. Małe prawdy wyrażają się jasnymi słowy. Wielkim prawdom towarzyszy wielka cisza.
„Człowiek ma w sobie milczenie morza, zgiełk ziemi i muzykę powietrza.”
„Kłamstwo nie może stać się prawdą przez to, że wzrośnie w potęgę.”
„Mijają dni i noce, wieki zakwitają jak kwiaty. A ty naucz się czekać.”
Zuza Malinowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz