„Dlatego człowieka
należy oceniać tylko według jego serca, a wszystkie serca ludzkie
mają taka samą wartość...”
Dwa tomy = 31 godzin
audiobooka, kilka ostatnich dni spędziłam w Starożytnym Egipcie i
krajach ościennych, jakieś półtora tysiąca lat przed naszą erą.
To wspaniała opowieść, nawiązująca do najlepszych epickich
tradycji, historia człowieka, który przeżył życie tak jak
chciał, popełnił wiele błędów i odniósł kilka sukcesów jakie
nie były dane nikomu za jego czasów. Był zwyczajnym chłopcem,
przybranym synem lekarza w dzielnicy biedoty. Z tego społecznego
dołu wzniósł się najwyżej jak mógł zyskując tytuł
królewskiego trepanatora i lekarza faraona. Ale Sinuhe był kimś
więcej niż lekarzem, był poszukiwaczem wiedzy i człowiekiem,
który starał się rozumieć swoje czasy, religię i politykę.
Dlatego książka fińskiego pisarza jest ponadczasowa, opisy
rewolucji w Egipcie, związanej z wielką herezja Echnatona, losy
ludzi stawiających ponad wszystko idee i płacących za tę wiarę
swoim życiem lub życiem najbliższych, mogły by być opisem
zdarzeń z czasów rewolucji francuskiej, czy październikowej, gdyby
tylko zmienić scenografie.
Słuchałam tę książkę na audiobooku, więc moje wrażenia były tym większe, czasami czułam się jakbym brała udział w intrygach, wojnach, wyprawach, które opisuje Waltari. Sam Sinuhe nie wydaje się być typowym heroicznym bohaterem, choć takich też nie brakuje w tej książce, jest on typem filozofa, dzięki któremu poznajemy poglądy autora i ducha czasów.
Książka
„Egipcjanin Sinuhe” ukazała się w 1945 roku i autor pisał ją
w czasie wojny, choć opowieść toczy się w odległych czasach
czytając miałam wrażenie, że w każdej epoce ludzie ulegają
podobnym namiętnością i zatracają się w pogoni za władzą, albo
utopijnymi ideami. Gubią się i plączą szukając tego co naprawdę
ważne, a co każdy rozumie inaczej.
Historia faraona Echnatona, któremu służył Sinuhe, a który był szalonym religijnym wizjonerem i stworzył swoje miasto - Utopię – Achetaton, nie zważając na świat zewnętrzny i jego knowania; kojarzą mi się z motywem z książki Jose Donoso „Plugawy ptak nocy”. Z owym utopijnym pałacem i ogrodami, oddzielonymi od świata zewnętrznego, gdzie kaleki dziedzic otoczony był podobnymi do niego, aby nie doświadczać żadnej przykrości ani dysonansu.
Historia faraona Echnatona, któremu służył Sinuhe, a który był szalonym religijnym wizjonerem i stworzył swoje miasto - Utopię – Achetaton, nie zważając na świat zewnętrzny i jego knowania; kojarzą mi się z motywem z książki Jose Donoso „Plugawy ptak nocy”. Z owym utopijnym pałacem i ogrodami, oddzielonymi od świata zewnętrznego, gdzie kaleki dziedzic otoczony był podobnymi do niego, aby nie doświadczać żadnej przykrości ani dysonansu.
Mika Waltari nie
tylko znakomicie maluje społeczne nastroje, przewroty polityczne,
udaje mu się przedstawiać bohaterów ciekawie, pokazując ich
przemiany, ich upadek. Człowiek jest w „Egipcjaninie Sinuhe”
tylko człowiekiem, nawet ci najlepsi mają w sobie zdolność do
czynienia zła, zadawania śmierci. Nie ma białych i czarnych, jest
cała skala koloru.
Mogę sobie
wyobrazić, że ktoś uzna tę książkę za archaiczną i nudną,
napisaną przestarzałym sposobem, ale dla mnie to naprawdę piękna
opowieść. Jeśli jeszcze dodatkowo fascynuje was starożytny Egipt
kresu Nowego Państwa poczujecie się wspaniale wewnątrz świata
Egipcjanina Sinuhe. Ja po skończeniu słuchania od razu kupiłam
papierową książkę, by móc do niej wracać.
Gorąco polecam!
Dzięki za recenzję! Brzmi zachęcająco. Nietypowy klimat �� Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń