niedziela, 3 marca 2019

Podsumowanie lutego 2019

Najwyższy czas by podsumować miesiąc luty. To był ciężki czas chorobowy - ta tegoroczna edycja grypy bardzo mocno mnie sponiewierała i do dziś nie jestem jeszcze w dobrej kondycji zdrowotnej.
Trudno się czyta z gorączką, zatem niezbyt wiele czytałam w tym miesiącu. Wstyd się przyznać, ale zaledwie cztery książki.

1. BM Fosterowie "Niezwykłe życie Aleksandry David - Neel"

słusznie podejrzewacie u mnie obsesję, a w każdym razie fascynację panią Aleksandrą.

2. A. David- Neel "Mistycy i cudotwórcy Tybetu"



3. A. David- Neel, Lama Yogden "Lama pięciu mądrości"


4. J. Twyman "Między niebem a piekłem"


Co rzuca się w oczy, przez większość miesiąca błąkałam się po dachu świata w doborowym towarzystwie, bo pod koniec ostatniego zimowego miesiąca zagłębić się w metafizykę powieści Twymana.  Chwilowo jestem wyczerpana nie tylko grypą, ale tez tematyką tybetańską zatem obiecuję, że w marcu lektury powrócą do mojej osobistej normy.

Gdybym miała wam coś szczególnie polecić, z przeczytanych w lutym to wskazałbym na dwie książki. Po pierwsze " Lama pięciu mądrości" - jako lektura niezwykła, napisana przez Tybetańczyka, urodzonego jeszcze przed wojną, opowieść o miłości, karmie - bardzo odmienna od powieści europejskich, wspaniale obrazująca tamtejszy sposób widzenia świata. Aleksandra David- Neel pomagała w pisaniu tej książki tylko na poziomie językowym, opowieść jest w całości lamy Yogdena. To historia młodego mężczyzny urodzonego pośród licznych szczęśliwych omenów. Jego życie jest pasmem niespodziewanych zwrotów akcji, ale najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie i rozwiązanie tej historii, bardzo tybetańskie - niepojęte i magiczne. W tej książce znalazłam prawdziwą nadprzyrodzoną stronę Tybetu. Nie w książkach o podróżach, ale w tej pięknej opowieści o życiu, przeznaczeniu i miłości. Bardzo serdecznie wam ją polecam!

Druga wartą uwagi pozycją jest " Niezwykłe życie Aleksandry David- Neel", to pozycja biograficzna, ale postać w niej przedstawiona jest na tyle barwna, nietuzinkowa i kontrowersyjna, że choćby z tego powodu warto ją przeczytać. Mimo kilku nieprzychylnych opinii o tej książce, z jakimi się spotkałam, uważam tę biografię za udaną. Nie jest sucha, ani pisana po łepkach, widać, że autorzy zadali sobie wiele trudu, by zrozumieć, a nawet "wejść w skórę" tytułowej bohaterki. To cenię.
Rzetelna biografia, którą czyta się z przyjemnością jest rzadka, więc choćby z tego powodu wam ją polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podsumowanie czytelnicze roku 2019

Zamknęłam rok 2019, przeczytałam w nim 63 książki wliczając tomy poetyckie. Wynik zadowalający choć nie wybitny.  Jest kilkanaście książ...